• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Recenzje przeczytanych książek

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • biografia (1)
  • dramat (1)
  • erotyk, romans (35)
  • erotyk, romans, kryminał (4)
  • fantastyka (3)
  • horror (1)
  • kryminał (4)
  • kryminał, thriller (10)
  • literatura faktu (19)
  • poradnik (8)
  • powieść obyczajowa (10)
  • rozwojowa (4)
  • thriller psychologiczny (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020

Najnowsze wpisy, strona 22


< 1 2 ... 21 22 23 24 25 ... 29 30 >

"Za drinem drin. Za kreską kreska."...

Postanowienie Noworoczne 1/100 

 

"Za drinem drin, Za kreską kreska" Krzysztof Kozak, Hubert Kęska

 

Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2021

 

Wóda, koks i rap. Historia Krzysztofa Kozaka i legendarnej wytwórni RRX. To tam powstał słynny kawałek Drin za drinem. To tam Tede, Borixon i Onar stworzyli styl zwany baunsem. To tam nagrywali Chada, Pih, Wzgórze Ya-Pa 3 czy V.E.T.O. Warszawskie studio Schron było dla raperów niczym drugi dom. W przenośni i dosłownie. Powstały tam albumy, które stały się klasykami polskiego hip-hopu. Krzysztof Kozak przez wielu uważany jest za ojca chrzestnego rodzimego rapu. W tej książce opowiada o powstaniu i spektakularnej działalności swojej wytwórni RRX. Zaliczki w formie samochodów, siatki pełne pieniędzy za albumy, konfrontacje z gangsterami, konflikt z magazynem „Klan”, kulisy Bitwy Płockiej, szalone wyjazdy na koncerty i hardkorowe imprezy, które kończyły się grubymi akcjami z jazdą po pijaku i wciąganiem koksu na czele.

„To, co było owocem totalnej pasji, stało się stylem życia na krawędzi. Bo my nie oddzielaliśmy hip-hopu od życia”. Szczera, bezkompromisowa i do bólu prawdziwa. Historia człowieka, pod którego skrzydłami zaczynali Peja i Sokół, raperów, którzy do dziś są gwiazdami sceny, oraz biznesu budowanego w Polsce w czasach dzikiego kapitalizmu.

„Gdyby nie ja, Latkowski nie nakręciłby Blokersów, a kilku raperów nie dostałoby Fryderyka”.

Jeśli interesujesz się hip-hopem, koniecznie musisz poznać tę opowieść.

 

 

Wychowałam się na Grochowie. Tam chodziłam do podstawówki, potem liceum... studia też kończyłam na Pradze... I im bardziej chciałam się z tej Pragi wyrwać, tym częściej tam kończyłam... Obecnie pracuję też na Grochowie ;)  I od młodych lat pamiętam, jak chłopaki jeździli na dekorolkach i słuchali hip - hopu... Tak pierwszy raz usłyszałam Molesty "Wiedziałem, że tak będzie"... Pamiętam, jak na lekcjach słuchałam pod ławką, bo tylko jedna osoba w klasie miała płytę i kolejki były do przesłuchania. Później, kiedy dostęp do internetu stał się powszechny można było znaleźć archiwalne wywiady i liczne piosenki. Obecnie w internecie można znaleźć wszystko....a najlepsze, że internet nie zapomina ;) 

O tym, że ukaże się książka opisująca powstanie i rozwijanie się kultury hip-hopu przeczytałam przypadkiem na stronie glamrap.pl   

Tam Krzysztof Kozak na filmiku opowiadał o Tomku Chadzie: "Ja mam różne wspomnienia na tematy Chady. Z Chadą miałem do czynienia przez wiele lat nagrałem z Chadą 2 płyty całe i wyrzuciłem go z RRXu. Takie wspomnienia. To był koleżka sympatyczny, miły, ale bezwzględny, a ja się nie lubię dawać wykręcać, więc ja już szybko skończyłem tę historię, ale kontakt potem jeszcze mieliśmy, to nie tak, że poszliśmy się strzelać. Wy nie macie pojęcia kim był Chada. Ja nawet nie chcę mówić kim był w książce będzie opisane." Na kolejnym filmiku Pan Kozak jasno oświadcza, że za śmiercją Chady stoi Kroku i on w książce WSZYSTKO opisze. Że tam opowie jaki był Tomek.

 

Od tego momentu wyczekiwałam jej wydania.

Nie ukrywam, że z tą książką wiązałam ogromne nadzieje... Jestem fanką Chady od dawna. Mam jego wszystkie płyty. Jak obejrzałam film "Proceder", to zaczęłam się zastanawiać, czy to na pewno ten film, bo nijak miał się on do tego Tomka, którego widziałam w wywiadach, teledyskach i tekstach piosenek... Dlatego liczyłam, że może w książce będą jakieś ciekawe historie.... Że dowiem się nieznanych ciekawostek, czegoś co sprawi, że zrobię WOW.... A jedyne uczucia po jej przeczytaniu, to ROZCZAROWANIE!!!

 

Można śmiało powiedzieć, że 50% książki, to przechwałki Kozaka, jaki to z niego BYŁ kozak, jak wyrywał dupy, wciągał koks i jakie z*******e projekty tworzył i czego to on nie wymyślił. 30% to opis Borixona i Tede, tego jak zaczynali, jak się z Kozakiem poznali, ich wielkiej przyjaźni itp., 20% to wzmianka o Peji, Pihu, Chadzie i wywiad z (byłą) dziewczyną Piha oraz o pozostałych raperach. 

Mam wrażenie, że Pan Kozak, to stary cap, któremu wydawało się, że robi karierę... I bardziej pasuje mi on do tego wizerunku, który został pokazany w filmie "Jesteś Bogiem", niż tego, który chciał pokazać tą książką...  Gościa, który chciał się dorobić na innych. Cwaniaka, z którym żaden szanujący się raper, po bliższym poznaniu, nie chciał robić interesów... Skoro był taki super, to dlaczego Peja publicznie się o nim wypoowiadał... i nie były to miłe słowa... Dlaczego Pih od niego odszedł.... I przede wszystkim dlaczego jego wytwórnia upadła, skoro by taki świetny? Przez całą książkę miałam wrażenie, że Kozak żyje tymi 3-4 latami, kiedy funkcjonowała wytwórnia i nie może się pogodzić, że tak to się skończyło.... Zamiast żyć dalej, żyje wspomnieniami, które co chwilę ubarwia... 

Co prawda jest też cały rozdział o Tomaszu Chadzie, ale 2/3 rozdziału, to tekst jego piosenki, a reszta to totalne brednie... Np. opisał, że Tomek dżointów nie jarał, gdzie sam Tomek przyznawał się do palenia. Albo, że przyjechał do niego z 50g koksu i przez weekend sam wciagnął.... Z medycznego punktu jest to niemożliwe, ale Kozak wie lepiej.... Brak słów... Oczywiście o przyczynach jego śmierci itp. nawet słowa nie wspomniał... Generalnine sam przyznał, że z Tomkiem zakończył znajomość bardzo szybko. 

 

Czytałam tą książkę i byłam nią rozczarowana i zażenowana. Pomimo, iż ma ok. 420 stron przeczytałam ją w jeden dzień (i to z przerwami), a to dlatego, że 50% tej książki, to teksty piosenek raperów, 10% to prywatne zdjęcia... Samej treści jest niewiele... I należy pamiętać, że jest to "wersja" opisana przez Kozaka...i wiele typu "słyszałem, że..." Najbardziej brakowało mi w niej przedstawienia wersji pozostaych osób, które były wymienione np Tede, Pich, Peja, Borixon... Bo opowieściami, że na koncertach raperzy pili, brali narkotyki i wyrywali panienki nikogo nie zaskoczył, ponieważ m.in. o tym mówią teksty ich piosenek. 

 

Moja ocena: 3/10 

 

 #lenapoleca #lenarecenzuje #zadrinemdrinzakreskakreska #książka #zaczytani #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #chwilarelaksu #czaszksiążką #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #czytampolskichautorów #czytaniejestseksi #literaturafaktu #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie

 

02 stycznia 2022   Dodaj komentarz
książka   literaturafaktu   polecam   czytamlegalnie   czytamksiążki   instagramczyta   książkadobranawszystko   czytanienieboli   czytanietojetto   dobraksiążka   książkoholiczka   instaksiążka   czaszksiążką   chwilarelaksu   czytaniejestseksi   czytampolskichautorów   recenzjaksiazki   zaczytani   lenarecenzuje   lenapoleca   book   zadrinemdrinzakreskakreska   lovebook   czytaniejestfajne   lubięczytać  

Postanowienia noworoczne 2022

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE

 

Witajcie w Nowym 2022 roku.

To był ciężki rok... Mnie osobiście wiele rzeczy przytłoczyło... Początek 2021 roku zapowiadał się super... Nabylliśmy działkę i planowaliśmy budowę...a wtedy przyszedł covid, ceny radykalnie wzrosły i plany się zamroziły... 

Covid zmienił też moją sytuację zawodową. Z uwagi na to, że wiele osób zaczęło przechodzić na pracę zdalną, zawieszano rozprawy w Sądzie - nie przedłużono mi umowy. Pomijam, że Przewodnicząca Wydziału powiedziała mi to z perfidnym uśmiechem na ustach... i dowiedziałam się o tym ostatniego dnia umowy, więc :( Dość niefajna sytuacja. A jakby wszystkiego było mało miałam lekki udar... Powykręcało mi rękę i nie mogłam się ruszyć. Potem serie badań i okazało się, że mam zerwane nerwy lewej ręki i konieczna będzie operacja --> termin lipiec 2022

Dlatego jeśli was również spotkały przykre sytuacje w ubiegłym roku --> nie przejmujcie się... Ja zawsze (nawet, gdy jest bardzo ciężko w moim życiu) włączam sobie piosenkę z bajki Zwierzogród "Nie poddam się" ;) I wierzę, że każda, nawet najgorsza sytuacja, jest po coś... Mam tylko nadzieję, że obecny rok okaże się dla nas łaskawszy i wszystko wróci do normy. 

 

Uwielbiam książki. Ale nie zawsze mam czas na ich czytanie... Co nie zmienia faktu, że pomimo sterty nieprzeczytanych książek kupuję nowe. Oczywiście z zamiarem, że WSZYSTKIE, ale to WSZYSTKIE przeczytam, jak tylko znajdę chwilę. I chyba nadszedł ten czas, by zacząć je czytać...

I jak każdy statystyczny Polak ;) wraz z Nowym Rokiem postanowiłam zrobić tzw. listę "postanowień noworocznych". I żeby nie było nudno, to pomyślałam, że fajnie byłoby tak wybrać z 10 ;) Zawsze będzie można później się "usprawiediwiać", że przecież z tylu, to któregoś można było nie zrobić :D 

 

MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE: 

1. Schudnąć 15 kg (uwierzcie jest z czego)

2. Ogrodzić działkę pod budowę. 

3. Wybudować garaż.

4. Zrobić fundamenty pod dom.

5. Mieć psa. 

6. Nauczyć się jeździć na desce snowbordowej. 

7. Wyjechać na wakacje. 

8. Zrobić studia podyplomowe z Legislacji.  

9. Zmienić pracę na stałą (obecnie pracuję na zastępstwo). 

10. PRZECZYTAĆ i ZRECENZOWAĆ 100 książek. 

 

A ponieważ to blog o książkach, to jednym z moich głównych postanowień jest przeczytać w tym roku 100 książek i je zrecenzować... Ambitnie? Trzymajcie kciuki, żebym dała radę ;)  Oczywiście na koniec roku zrobię podsumowanie ile z tej listy udało mi się wykonać... chociaż mam nadzieję, że uda się wszystko :D 

A Wy jakie macie tegoroczne postanowienia? :)

01 stycznia 2022   Dodaj komentarz
nowy   postanowienia   postanowienie   zaczytani   plany   rok   2022   noworoczne   książka   książki  

"Co się stało z Iwoną Wieczorek?...

 

"Co się stało z Iwoną Wieczorek. Śledztwa Szostaka" Janusz Szostak

Janusz Szostak

"Co się stało z Iwoną Wieczorek. Śledztwa Szostaka"

 

Wydawnictwo harde, Warszawa 2018

 

 

 

Co stało się z Iwoną? Czy uprowadził ją gang sutenerów, czy stała się ofiarą samotnego mordercy? A może kłamie ktoś z jej najbliższego otoczenia? Mnożą się pytania, wątki i podejrzenia. Szostak bada je i weryfikuje. Ślady stają się coraz bardziej wyraźne. Wszystko wskazuje na to, że sprawca pojawia się już w pierwszym rozdziale.

Minęło już  ponad 10 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek, a nadal nikt nie potrafi wyjaśnić, co się z nią stało. Szostak w swoim śledztwie podaje kilka hipotez. W gronie podejrzanych stawia m.in. chłopaka Iwony, przedstawiając mocne dowody na poparcie swoich podejrzeń. Mimo, iż książka w dużej mierze powstała przy pomocy mamy Iwony, to i w stosunku do niej Szostak ma wiele wątpliwości - czy aby na pewno mówi prawdę i czy czegoś nie zataja. 

Książka bardzo mi się podobała. Wszystkie informacje przedstawione w sposób rzetelny. Przeczytałam ją jednym tchem. Dodatkowo książka wzbogacona jest o liczne zdjęcia i rozmowę z mamą Iwony, która opowiada, jakie przechodziła piekło ze strony ciekawskich ludzi. Dużo faktów, a nie lania wody. Uwielbiam literaturę faktu, a sposób w jaki Janusz Szostak przedstawia historię zaginięcia Iwony sprawił, że mam ochotę sięgnąć po wszystkie książki spod jego ręki. Jeden z moich ulubieńców 😍📖 , o czym zresztą wspomniałam przy poprzedniej omawianej pozycji. Zdecydowanie fajne i wciagające przedstawienie problemu. Zachowana chronologia wydarzeń. Szostak w książce nie bawi się w niedopowiedzenia. Opisuje też "akcje" Rutkowskiego, z ktorym później (m.in. przez tą książkę) spotkał się w Sądzie. 

Jeden punkt odejmuję, bo kilka razy w książce powtarzane są te same historie, wracanie do tego samego. Miałam przez to wrażenie, że to taki zabieg na dodanie objętości bez dodania wartościowej treści. 

Jednak książkę jak najbardziej polecam.

Moja ocena 9/10

#januszszostak #cosiestaloziwonawieczorek #lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #literaturafaktu #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie #czytaniejestseksi #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki#książkadobranawszystko #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytampolskichautorów #lubięczytać #czytaniejestfajne #czytajpolsko #czytamwszedzie

27 grudnia 2021   Dodaj komentarz
czytamwszedzie   czytajpolsko   czytampolskichautorów   dobraksiążka   instaksiążka   instagramczyta   książkadobranawszystko   książkoholiczka   book   lovebook   czytaniejestfajne   lubięczytać   polecam   czytamksiążki   czytanietojetto   czytaniejestseksi   czytamlegalnie   czytanienieboli   recenzjaksiazki   literaturafaktu   zaczytani   książka   lenarecenzuje   lenapoleca   cosiestaloziwonawieczorek   januszszostak  

"Urwane ślady. Śledztwa Szostaka"...

"Urwane ślady. Śledztwa Szostaka" Janusz Szostak

Janusz Szostak

"Urwane ślady. Śledztwa Szostaka"

 

Wydawnictwo harde, Warszawa 2019

 

 

Co tu dużo pisać. Uwielbiam literaturę faktu, a jeszcze bardziej uwielbiam, gdy robił to @januszostak

 

Jednym z moich największych marzeń było spotkać się z Panem Szostakiem i popracować nad wspólnym projektem. Ba... Od dwóch lat dość intensywnie pracuję nad jedną sprawą i mam zebrany dość obszerny materiał. Nie ukrywam, iż planowałam, że 2022 rok, to będzie ten czas, kiedy się z nim skontaktuję i przedstawię swój projekt. Niestety... nie było dane mi spełnić tego marzenia. Wracałam właśnie autem z pracy, gdy usłyszałam o jego śmierci. I choć nigdy nie było dane mi go spotkać i nie znaliśmy się, to muszę przyznać, że bardzo zabolała mnie ta wiadomość. Ogromna strata... i ból, że już niczego więcej spod jego ręki nie przeczytam... 

 

"Urwane ślady. Śledztwa Szostaka", to jedna z pozycji, którą miałam przyjemność czytać i muszę przyznać, że przeczytałam ją jednym tchem... Nie wiem jak on to robi, ale z jego książkami uwielbiam spędzać wieczory 🥰
Możliwe, że to już zboczenie zawodowe (jako prawnik pracujący w Sądzie - wydział karny - notorycznie zapoznaję się z podobnymi sprawami) 😜 ale uwielbiam książki o porwaniach, morderstwach i przemocy... A to m.in. znalazłam w tej książce. Niektóre historie znałam np. Tylman, Olewnik. Jednak zostały tu przedstawione w ogromnym odświeżeniu i z nowym spopjrzeniem na sprawę. W stylu Szostaka uwielbiam to, że nie pozostawia niedopowiedzeń. Jeśli podejrzewa jakąś konkretną osobę, to jasno pisze, że "ten i ten jego zdaniem wie/ jest zamieszany" itp. 

W książce przedstawione są też mało znane historie dotyczące zaginięć np. Bałdyga - młoda kobieta, która w bardzo podobny sposób co Olewnik zaginęła, jednak jej sprawa została wręcz utajniona, a w internecie ciężko cokolwiek na ten temat znaleźć. Brak też jakiegokolwiek zdjęcia tej młodej kobiety, a przecież w dobie dzisiejszych medii społecznościowych, aż trudno uwierzyć, że osoba wyparowała... Szostak w swojej książce wiele historia przedstawił w taki sposób, że wielokrotnie sięgnęłam do internetu, w celu "doczytania" danej sprawy. 


Moja ocena 9/10

Reasumując. Książkę czyta się szybko. Wielu historii nie znałam, a wiele ujrzałam w nowym świetle. Niemniej odejmuję punkt za to, iż nie każda sprawa opisana była w sposób drobiazgowy. W niektórych miałam wrażenie, że było to zrobione "po łebkach" i czułam niedosyt... Dla osoby, która interesuje się tematem bedzie ona na pewno ciekawa.

#lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #krzysztofolewnik #żukowski #bałdyga #cichocka #dudek #szeptun #szostak #śledztwaszostaka #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #wydawnictwoharde #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytamlegalnie #czytajpolsko #czytampolskichautorów #czytaniejestseksi #czytamwszedzie #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #chwilarelaksu #urwaneślady #porwanie #literaturafaktu

18 grudnia 2021   Dodaj komentarz

"Kochanka Księcia" Geneva Lee

"Kochanka Księcia" Genneva Lee

Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2018

 

 

"Jego pocałunek mną wstrząsnął. On sam był mi obcy, a jednak wydawał się dziwnie znajomy. Z tego kim jest, zdałam sobie sprawę dopiero, gdy po przebudzeniu ujrzałam własne zdjęcie na pierwszych stronach tabloidów."

 

 

 

 

Jeśli chodzi o tę książkę, to mam bardzo mieszane uczucia. Niby czytało mi się ją szybko, ale chwilami książka była dla mnie pozbawiona logiki. Dziewczyna, której rodzice dorobili się dużych pieniędzy (więc biedna nie była), na balu elitarnej uczelni w pałacu królewskim całuję się z nieznajomym, który okazuje się być przyszłym władcą kraju - królem... To tak, jakby Kate spotkała Williama i pojęcia nie miała, że to przyszły król... No kompletny bezsens. 

 

Momentami miałam też wrażenie, że autorka trochę bazuje na Greyu, albo na siłę, chcę zrobić książkę, która będzie dużo mocniejszą niż słynny szary... I tu aż przesadzone sceny seksu... No i pogubiłam się w tej ich miłości... On traktuje ją przedmiotowo i nawet nie ukrywa, że jest jedną z wielu, które może "zerżnąć", a ona niby to lubi... I nagle... BAM... Wielka miłość... 🤷‍♀️. Chwilami nie podobał mi się język autorki, taki przesadnie wulgarny.


Reasumując. Książka w ogólnej ocenie nawet mi się podobała. Zamówiłam już kolejne części... Jednak osobiście uważam, że za dużo seksu. Chwilami, aż kartkowałam, bo nie dało się tego czytać. Odnoszę wrażenie, że w tej książce parzą się jak króliki 🙈😂🐇

 

Moja ocena: 5/10



#lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #royals #kochankaksięcia #genevalee #wydawnictwokobiece #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytamlegalnie #czytajpolsko #czytam #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #czytaniejestseksi #czytambooumiem #książkoholiczka #książki #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #chwilarelaksu #czaszksiążką #zaczytanydom #zaczytani

05 listopada 2021   Dodaj komentarz
zaczytanydom   czaszksiążką   chwilarelaksu   książkadobranawszystko   książki   książkoholiczka   czytambooumiem   czytaniejestseksi   polecam   czytamksiążki   czytanietojetto   czytam   czytajpolsko   czytamlegalnie   dobraksiążka   instaksiążka   instagramczyta   wydawnictwokobiece   zaczytani   książka   lenarecenzuje   lenapoleca   genevalee   kochankaksięcia   royals  
< 1 2 ... 21 22 23 24 25 ... 29 30 >
Lena1984 | Blogi