PODSUMOWANIE 2022r. i POSTANOWIENIA NOWOROCZNE...
PODSUMOWANIE 2022 roku
Myślałam, że rok 2021 był ciężki.... jednak 2022 pokazał, że może być jeszcze gorzej... Moja mama prawie cały rok spędziła w szpitalu - ma ostrą białaczkę szpikową. Przeszła przeszczep szpiku i wiele chemii. Niestety przeszczep (pomimo 100% zgodności) nie przyjął się. Z każdą chwilą niknie w oczach... Ale wierzymy, że się wyleczy... do końca musimy wierzyć. Jest jeszcze bardzo młoda, bo ma raptem 63 lata.
Podsumujmy też realizację postanowień, które zrobiłam na początku tego roku :) I tak:
1. Schudnąć 15 kg (uwierzcie jest z czego) + -
Kiedy weszłam na wagę, to aż zrobiłam duże oczy. Waga pokazała 96 kg. Nawet wymieniłam baterię, bo początkowo pomyślałam, że to przecież niemożliwe... ale niestety... Lustro, ubrania i waga były bezlitosne.. Planowałam zrzucić 15 kg, ale wiadomo, jak to z dietami bywa... Co zrzuciłam, to wróciło... Ale w październiku zawzięłam się. Odstawiłam Coca-Cole, którą piłam litrami, cukier i tłuste jedzenie. Do dnia dzisiejszego waga pokazała -9 kg. Aktualnie ważę 87kg. Widzę już po ubraniach, że są luźniejsze. Wiadomo, że nie jest to jeszcze taka waga, którą chcę osiągnąć, ale planuję trzymać się diety, ćwiczeń i powoli schodzić z kg. Jak to mawia Qczaj - dupa rośnie powoli i powoli trzeba ją tracić :) Ważne, że cokolwiek zrzuciłam, dlatego to postanowienie zaliczam w połowie.
2. Ogrodzić działkę pod budowę --
3. Wybudować garaż --
4. Zrobić fundamenty pod dom ---
Niestety nie udało nam się dopracować projektu domu, już nie wspominając, że nie został złożony projekt do Starostwa o zgodę na budowę. Niby mieliśmy wybrany dom, który chcemy budować, jednak po wielu dyskusjach okazało się, że wiele rzeczy zmieniamy i architekt musiał od nowa wszystko robić. Sama budowa przesunęła się w czasie... Wierzymy, że do wiosny wszystko uda się załatwić i ruszymy z budową w kolejnym roku. Dlatego te 3 punkty nie mogły zostać zrealizowane.
5. Mieć psa ++
To postanowienie udało się nam zrealizować. Kupiliśmy z hodowli szczeniaka rasy chihuahua. Nazwaliśmy go Coco. Mamy go od marca i muszę przyznać, że zawładnął sercami wszystkich domowników i nie tylko. Każdy kto go widzi, to się nim zachwyca. Zwłaszcza, że jest straszna przylepa i rozumny. Bardzo szybko nauczył się załatwiać na dworzu, nie obszczekuje wszystkiego, a córka jest w nim wręcz zakochana.
6. Nauczyć się jeździć na desce snowbordowej ++
Może nie nazwałabym tego, że się nauczyłam, ale udało mi się kilka razy zjechać z górki :) Oczywiście z instruktorem, ale najważniejsze, że nie wyszłam z tego połamana. Tak więc to postanowienie zaliczam. A najważniejsze, że tak mi się spodobało, że w najbliższe ferie zimowe planujemy wyjazd w góry i zjeżdzanie na desce. Tym razem córka zapowiedziała, że ona nie chce nart, tylko deskę :)
7. Wyjechać na wakacje ++
Może takich stricte wakacji nie mieliśmy, ale w maju wybraliśmy się do Paryża i Disneylandu. Spędziliśmy 5 dni zwiedzając Paryż i parki rozrywki. Wróciliśmy wybawieni, ale i odprężeni. A w same wakacje jeździliśmy po Polsce, parkach rozrywki w Polsce i robiliśmy wypady nad Świder. Tak więc ten punkt również zaliczam.
8. Zrobić studia podyplomowe z Legislacji + -
Zapisałam się i zdałam wszystkie egzaminy. Mam jeszcze tylko do poprawienia pracę dyplomową. Dlatego ten punkt zaliczam połowicznie.
9. Zmienić pracę na stałą (obecnie pracuję na zastępstwo) + -
Do końca maja pracowałam w Sądzie. Ze względów zdrowotnych zdecydowałam się zrezygnować z pracy. I muszę przyznać, że to była jedna z lepszych decyzji. Jakoś męczy mnie praca od - do za śmieszne pieniądze. I jeszcze trzeba znosić dąsy Sędziów, bo za wolno robisz, albo że się nie wpasowało w ich koncepcję uzasadnienia. Coraz bardziej zastanawiam się, czy w ogóle widzę siebie w tym zawodzie...
Jednak całowicie nie zrezygnowałam z pracy. Zajęłam się inwestowaniem na giełdzie... No i początkowo pięknie zarobiłam, bo ponad 30 tys... ale chciwość wzięła górę i bardzo szybko narobiłam ogromnych strat. Może, że wyczyściłam depozytu, ale co zarobiłam, to podwójnie straciłam :( Ale jak to mawiają "pycha kroczy przed upadkiem". Tak więc trzeba zacisnąć zęby, pogodzić się z porażką i poświęcić więcej czasu na naukę. Dlatego tylko połowicznie zaliczam ten punkt z listy postanowień.
10. Przeczytać i zrecenzować 100 książek + -
No niestety. Nie udało mi się zrealizować tego punktu. Przeczytałam tylko 61 książek. Trochę pod koniec roku miałam mniej czasu, bo częściej jeżdzę do mamy, dlatego tego punktu postanowienia nie udało mi się do końca zaliczyć.
POSTANOWIENIA NOWOROCZNE 2023r.
Ponieważ nie wszystko udało mi się zrealizować w minionym roku, część postanowień przechodzi na kolejny rok :)
1. Schudnąć do 69 kg (schudnąć jeszcze ok. 18 kg)
2. Wybudować dom i garaż do stanu SSO.
3. Ogrodzić działkę z wybudowanym domem.
4. Napisać pracę dyplomową i zaliczyć studia podyplomowe z legislacji.
5. Wyjechać na wakacje.
6. Zdać na Aplikację Adwokacką.
7. Napisać książkę i wysłać do wydawcy.
8. Przeczytać 10 książek motywujących / rozwijających.
9. Zarobić ponad 1 mln na giełdzie.
10. Przeczytać łącznie 100 książek.
A Wy jakie macie tegoroczne postanowienia? :)