"Kto zabił Iwonę Wieczorek? Janusz...
Postanowienie Noworoczne 30/100
"Kto zabił Iwonę Wieczorek?" Janusz Szostak
Wydawnictwo Milenium Media,2021
"Kto zabił Iwonę Wieczorek?" - jest to ostatnia książka, którą wydał przed śmiercią Janusz Szostak. Jednocześnie jest to kontynuacja jego poprzedniej książki pt. "Co się stało z Iwoną Wieczorek?". Poprzednia część została wydana w 2018 roku. Mimo to Szostak nie zakończył swojego śledztwa, czego efektem jest ta oto pozycja, o dość kontrowersyjnym tytule. Dlaczego kontrowersyjnym? Ponieważ do dnia dzisiejszego nie zostało potwierdzone, by Iwona Wieczorek umarła. Nie zostało odnalezione również jej ciało.
Przyznam, że o ile pierwsza część bardzo mnie wciągnęła i sposób w jaki została napisana bardzo mi się podobał, o tyle ta pozycja bardzo mnie rozczarowała. Tak naprawdę, to niczego nowego w niej nie ma. Same hipotezy i domniemania. Uważam, że ta książka w ogóle nie powinna zostać dopuszczona do druku. Oczywiście rozumiem wolność słowa, niemniej w tej części Szostak jawnie oskarża matkę Iwony Wieczorek oraz jej byłego chłopaka. Wskazuje na błędy policji w tym zakresie, że nie zostało przeszukane mieszkanie Iwony po jej zaginięciu, że matka nie wyrażała zgody na wejście policji do mieszkania, że były chłopak za każdym razem zmieniał zeznania, że matka podczas wywiadów od początku mówiła o córce w czasie przeszłym (jakby wiedziała, że już nie żyje). A jako ostateczny dowód w sprawie, że właśnie oni są winni podał wizje jakiejś medium. Właściwie połowa książki, to wizje Krzysztofa Jackowskiego, Małgorzaty Gaś i innych "czarowników". I niby wg Szostaka są to te pewne źródła, na które się w książce powołuje.
Czytając książkę odniosłam wrażenie, że Szostak poszukał też osób, które są skłócone z matką Iwony Wieczorek (np. babci Iwony), tak by uzyskać jak najwięcej informacji niepochlebnych matce. Dodatkowo nie sposób nie zauważyć, że sam Szostak jest w konflikcie z tą kobietą, bo cokolwiek opisywał, to robił to w dość oskarżycielskim tonie. A już zupełnie nie na miejscu było załatwianie swoich prywatnych spraw z Rutkowskim na kartkach tej książki.
Bardzo ubolewam nad faktem, iż Janusz Szostak nie żyje i nie napisze kolejnej książki. Pomimo wielu uwag do tej pozycji, to nie można jej ująć tego, że Szostak ma lekkie pióro i bardzo przyjemnie czyta się jego książki. Ja wręcz nie mogę się od nich oderwać. Chociaż osobiście oczekiwałam po tej książce znacznie więcej. Liczyłam na więcej dowodów, niż tylko wizje jasnowidzów i własne przypuszczenia i gdybania, jak to niby wyglądało.
Ponieważ mam dość mieszczane uczucia, to wolę byście sami zdecydowali, czy warto sięgnąć po nią.
Moja ocena: 5/10
#januszszostak #cosiestaloziwonawieczorek #lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #literaturafaktu #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie #czytaniejestseksi #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki#książkadobranawszystko #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytampolskichautorów #lubięczytać #czytaniejestfajne #czytajpolsko #czytamwszedzie #ktozabiłiwonęwieczorek #jasnowidz #rutkowski #jackowski