• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Recenzje przeczytanych książek

Kategorie postów

  • biografia (1)
  • dramat (1)
  • erotyk, romans (35)
  • erotyk, romans, kryminał (4)
  • fantastyka (3)
  • horror (1)
  • kryminał (4)
  • kryminał, thriller (10)
  • literatura faktu (19)
  • poradnik (8)
  • powieść obyczajowa (10)
  • rozwojowa (4)
  • thriller psychologiczny (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

"Pamiętnik narkomanki" Barbara...

Postanowienie Noworoczne 54/100 

"Pamiętnik narkomanki" Barbara Rosiek

To prawdziwe notatki dziewczyny, później kobiety, w których zamkniętych zostało piętnaście lat życia na krawędzi, we wciąż na nowo podejmowanej walce z nałogiem. Jej przejmujące, niejednokrotnie bardzo drastyczne świadectwo rodzi prawdę o piekle, jakim jest uzależnienie. Daty dzienne wyznaczają tu czas szkoły, pracy i wakacji, ale przede wszystkim czas życia i śmierci.

 

 

Czytałam tą książkę już kilka lat temu, ale z racji tego bloga postanowiłam ją sobie odświeżyć. I muszę przyznać, że wielu faktów nie pamiętałam i zupełnie inaczej odbierałam ją kilka lat temu, jako 20-kilkulatka. Niedawno widziałam też na Youtube wywiad z autorką. Pocieszające jest to, że pomimo wielu potknięć udało jej się wyjść z nałogu. Jednak przechodząc do samej książki, to czyta się ją bardzo szybko. Napisana jest w formie pamiętnika, w którym autorka opisuje swoje życie: jak rozpoczęła się jej przygoda z narkotykami, jak poznała Kotańskiego, jak trafiła do Monaru, jak funkcjonowała w szkole, a potem jak podjęła pracę. Na pewno uderzające w tej książce było to, jak z każdym dniem opisywała osoby, które poznała, z którymi wspólnie brała narkotyki, kradła itp., by na kolejnych kartkach powiadomić czytelnika, że danej osoby już nie ma - powiesiła się, zrobiła "złoty strzał" itp. To było chyba najbardziej smutne. Że młodzi ludzie w tak głupi sposób pokierowali swoim życiem, które kończyli dość młodo - bo często ok. 20 - 26 lat. Sama autorka, gdy sięga po narkotyki ma dopiero 13 lat. I to jest najbardziej zastanawiające... GDZIE SĄ RODZICE? Ja mając 13 lat miałam obowiązki, byłam bardzo pilnowana, rodzice ze mną rozmawiali... a tu? Baśka wagaruje, pije alkohol, sięga po narkotyki, nie wraca na noce... i zero reakcji. Tzn. może i reakcja była ze strony  rodziców, aczkolwiek w książce nie ma tego w ogóle opisanego. 

Ja w swojej bibliotece posiadam wersję z 2008r., jednak wiem, że jest to kolejne z wydań, w którym autorka dopisała dalszą część. Brakowało mi w tej książce wielu rzeczy. Mianowicie na studiach resocjalizacyjnych (posiadam jeszcze 2 inne kierunki studiów, w tym prawo) byłam ponad 2 miesiące na praktykach w MONARZE. I bardzo dobrze pamiętam codzienne społeczności, podczas któych uzależnieni opowiadali o swoim życiu. I zawsze było "kradłem", "uprawiałem seks za pieniądze/ działkę" itp. A tu... Baśka przyznaje się do 1 kradzieży. Jako 13-14 latka opisuje, że "kupiła", ale bez informacji skąd miała pieniądze. Opowiadała też, że Alfa (jeden z narkomanów) się do niej dobierał, ale nic kompletnie nie opisała, w jakim wieku przespała się z facetem, czy było to za pieniądze itp. Nie wiadomo też nim o jej życiu uczuciowym, jakby nigdy nikogo nie pokochała. Więc z mojej perspektywy książka jest bardzo okrojona. Właściwie przedstawione są tylko niektóre rzeczy i to dość ogólnikowo. Na pewno fajnie się czytało, jak wyglądały początki Monaru i ile pracy w ratowanie uzależnionych włożył Kotańśki. 

Książka też dość mocno chwilami przypominała książkę "My dzieci z dworca ZOO", gdzie dziewczynka była w podobnym wieku i w bardzo podobny sposób rozpoczęła się jej "przygoda" z narkotykami. Aczkolwiek "My dzieci..." czytałam dość dawno i  wydawała mi się dużo brutalniejsza w opisach, niż "Pamiętnik narkomanki". Ale chyba najwyższy czas, żeby ją również sobie przypomnieć. 

Jeden wpis autorki bardzo mnie poruszył i na pewno zmusił do reflekcji: "dziecko zaprogramowane przez rodziców (...) żyje według ich wyobrażeń i oczekiwań. Zagubiona osobowość, która nie potrafi odnaleźć swojego Ja w ich rojeniach." I tu autorka ma racje. Często rodzice poprzez dzieci chcą spełnić swoje marzenia i zmuszają je do nauki 3 języków, baletu, śpiewu, tańca itp. nie zwracając uwagi na to, czy dziecko w ogóle tego chce. Wtedy łatwo popaść w samotność i niezrozumienie i nie wiemy, kiedy i jakim momencie zjawi się ktoś, kto tak jak w przypadku Basi podsunie narkotyk oferując "lepszy świat".

Książkę polecam.

 

Moja ocena: 7/10

 

#BarbaraRosiek #Rosiek #pamiętniknarkomanki #narkoman #narkomania #narkotyki #morfina #LSD #drugs #heroina #MONAR #Kotański #lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #literaturafaktu #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie #czytaniejestseksi #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytampolskichautorów #lubięczytać #czytaniejestfajne #czytajpolsko #czytamwszedzie

03 sierpnia 2022   Dodaj komentarz
literatura faktu   Rosiek   pamiętniknarkomanki   morfina   drugs   MONAR   Kotański   barbararosiek   narkoman   narkomania   narkotyki   lsd   heroina   lenapoleca   lenarecenzuje   książka   zaczytani   literaturafaktu   recenzjaksiazki   czytanienieboli   czytamlegalnie   czytaniejestseksi   czytanietojetto   czytamksiążki   polecam   lubięczytać   czytaniejestfajne   lovebook   book   książkoholiczka   książkadobranawszystko   instagramczyta   instaksiążka   dobraksiążka   czytampolskichautorów   czytajpolsko   czytamwszedzie  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Lena1984 | Blogi