"Mój szef" Melissa Darwood
Postanowienie Noworoczne 9/100
"Mój szef" Melissa Darwood
Wydawnictwo własne, Łódź 2020
Cięte riposty, skrywane pożądanie, namiętny seks.
Romans biurowy, który rozpali Twoje zmysły, rozmiękczy serce i rozbawi do łez.
Mówi się, że nie szata zdobi człowieka, a jednak spora grupa kobiet z mojego działu ma odmienne zdanie. Uważają, że mój szef wygląda niczym senne, mokre marzenie. Fakt, jest wkurzająco przystojny i irytująco inteligentny, do tego zawsze zjawia się w firmie w nienagannie skrojonym garniturze, pod krawatem i z zegarkiem za miliony monet. Perfekcyjny boss wyjęty z okładki magazynu „Businessman”.
Niestety to tylko pozory. Już pierwszego dnia w pracy zorientowałam się, że jest zimnym draniem z kalkulatorem zamiast serca. Po tygodniu wyszło na jaw, że jest również bezwzględnym, wymagającym, pedantycznym i sztywnym jak kij od szczotki szefobotem!
Nie znoszę go! I mojej pracy też! Codziennie zaciskam zęby i robię to, za co mi płacą – analizy, wykresy, zestawienia. Oraz to, za co mi nie płacą – tyranie po godzinach i złorzeczenie na przełożonego.
Ale mam plan. Pokręcę się w tym korpowrotku jeszcze przez kilka miesięcy, odłożę zarobione pieniądze na własny biznes i odchodzę.
I nie chcę już nigdy więcej widzieć mojego szefa!
Jeden wieczór spędzony z nim sam na sam w biurze sprawia jednak, że nieoczekiwanie zmieniam o nim zdanie. Pytanie tylko, czy słusznie?
Jakbym miała określić jednym słowem, co myślę o tej książce, to byłoby to "ZAJEBI***". Przeczytałam już kilka romansów i erotyków, ale ta jest po prostu super. Bardzo fajny romans, który nie od początku był oczywisty. Świetnie poruszony temat bycia w związku z osobą z zespołem Aspergera.
Młoda Maria zaczyna pracę w firmie, którą zarządza bardzo przystojny, ale i oschły Jan. Od początku nie lubi tej pracy, ale chce odłożyć kapitał na własną firmę - zajmującą się renowacją starych mebli. Zabawne dialogi i narastające pożądanie sprawiły, że aż chciało się ją czytać. Przyznam, że przeczytałam ją jednym tchem. Nie mogłam się od niej oderwać.
Trzeba przyznać, że autorka świetnie odnalazła się w temacie i ma nietuzinkowy styl. Prosty i zrozumiały język. Brak zbędnych opisów. Na pewno jeszcze sięgnę po jakąś jej książkę. Śmiało mogę wam polecić tą pozycję :)
Moja ocena: 10/10
#lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #melissadarwood #mójszef #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytamlegalnie #czytajpolsko #czytam #czytampolskichautorów #czytaniejestseksi #czytanietojetto #czytanienieboli #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #chwilarelaksu #czaszksiążką #ksiazkoholizm #romans #erotyk #kobiece
Dodaj komentarz