"Masa o Bossach Polskiej Mafii"...
Postanowienie Noworoczne 58/100
"Masa o Bossach Polskiej Mafii" Jarosław Sokołowski, Artur Górski
Wstrząsająca opowieść o bezwzględnych bossach polskiej mafii. Kim byli ludzie, którzy rządzili jedną z największych struktur przestępczych w tej części Europy?
Pershing, Barabasz, Rympałek - te gangsterskie pseudonimy budziły strach w Polsce lat 90 i do dziś owiane są legendą. Poznaj kulisy kariery i tajemnice najbardziej znanych mafiozówi tych, którzy tworzyli grupę pruszkowską, ale nigdy nie wspięli się na jej szczyt. Skrytobójstwo, zamachy bombowe, uprowadzenia – to była ich codzienność.
Jakimi metodami utrzymywali się na mafijnym szczycie? Kto był ich sprzymierzeńcem, a kto zaciekłym wrogiem? I jak wygląda ich życie dzisiaj?
Przede wszystkim nie nazwałabym jej wstrząsającą opowieścią. W całej książce nie znalazłam niczego, co by mną tak naprawdę wstrząsnęło. Aczkolwiek muszę uczciwie przyznać, że tą część czytało mi się bardzo przyjemnie i niewątpliwie jest to najlepsza pozycja z całej serii.
Masa po kolei opisuje swoich „kolegów”, jak się poznali, czym się zajmowali, jak zginęli itp. Robił to w sposób wspomnień, często opowiadając jakieś anegdoty, które nie były na łamach gazet. Jedną historię czytałam wręcz z ogromną uwagą, gdyż osobiście byłam jej świadkiem. A mianowicie chodzi o podłożenie bomby pod mieszkaniem na ul. Ostrobramskiej. Był to blok, który widziałam bezpośrednio ze swojego balkonu. A że mieszkałam na 11 piętrze, to i widok na całą sytuację miałam wręcz idealny. Co prawda w momencie wybuchu byłam w szkole, ale huk był taki, że wszystkich od razu ewakuowano, bo początkowo nie wiadomo było co się stało. Pamiętam jak dziś, że kolega mieszkał 2 piętra nad mieszkaniem, w którym doszło do podłożenia bomby i przez pewien czas musiał się wyprowadzić, ponieważ Policja informowała wszystkich, że doszło do wybuchu gazu…
I o ile ta część z całej serii moim zdaniem była najciekawsza, to nadal odejmuję punkty za rozmazane zdjęcia, na których niewiele widać, a twarze są zasłonięte oraz za brak podpisu pod zdjęciami. Jedynie jest informacja, że zdjęcie pochodzi z archiwum. Nie każdy na tyle interesuje się tematyką Mafii, by wiedzieć, jak który przestępca wyglądał, a często zdjęcia umieszczone na stronach książki nie mają nic wspólnego z opisywaną sytuacją.
Reasumując. Tą część spokojnie mogę polecić, aczkolwiek, jak pisałam, mnie najbardziej się podobała, ponieważ osobiście kojarzyłam niektóre sytuacje. Jest napisana prostym językiem i bardzo szybko się ją czyta.
Moja ocena: 8/10
#lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #literaturafaktu #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie #czytaniejestseksi #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytampolskichautorów #lubięczytać #czytaniejestfajne #czytajpolsko #czytamwszedzie #Masa #Mafia #grupa przestępcza #przestępstwo #Sokołowski #Pershing #Kiełbasa #Oczko #Nikoś #Dziad #Słowik #Pruszków #Wołomin #sprawiedliwość
Dodaj komentarz