"Kusząca pomyłka" VI Keeland
Postanowienie Noworoczne 12/100
"Kusząca pomyłka" VI Keeland
Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2020
Po raz pierwszy spotkali się w pubie. Rachel powiedziała Caine’owi, co myśli o jego kłamstwach i wybujałym ego. Bez wahania zaciągnął jej przyjaciółkę do łóżka. Zapomniał tylko wspomnieć, że jest żonaty. Rachel nie żałowała żadnego słowa, które wtedy wypowiedziała. Na idealnej twarzy Caine’a pojawił się jednak tylko lekki uśmiech…
Ups, chyba zaszła pomyłka.
Wyszła, mając nadzieję, że nigdy więcej go nie spotka. A jednak – już następnego ranka okazało się, że Caine jest nowym profesorem na wydziale muzyki w Brooklyn College. A ona właśnie została jego asystentką. Obydwoje niepokorni i piekielnie pociągający. Czy aby na pewno po TAKIM pierwszym spotkaniu zdołają utrzymać odpowiednią zawodową relację?
Książka zaczyna się jak fajny romans. Rachel spotyka się z przyjaciółką w pubie, gdzie dowiaduje się, że tamtą chłopak zdradził i oszukał. I podchodzi do nieznajomego, którego bierze za owego chłopaka i mu wygarnia co o nim myśli... Po czym okazuje się, że to nie był chłopak przyjaciółki, za to jest profesorem na wydziale, w którym zaczyna ona pracę....
No generalnie absurd. Po pierwsze każda z nas zna partnerów przyjaciółek - no chyba, że to żadna przyjaciółka, albo tak często zmienia partnerów, że nie nadążamy z ich poznawaniem ;) Po drugie - jeśli mamy zacząć gdzieś pracę, to przeważnie wcześniej jest rozmowa kwaifikacyjna, na której poznajemy potencjalych pracodawców, czy współpracowników.... No, ale to ma być romans, fikcja, więc się nie czepiajmy ;)
Co do samej fabuły, to chwilami była tak przewidywalna, że aż ciężko mi było uwierzyć, że główni bohaterowie nie połączyli faktów i wcześniej nie zorientowali się, że się znają... Chwilami zbyt ckliwy, ale na szczęście autorka ma tak lekkie pióro, że książkę na prawdę czyta się bardzo szybko. Do tego dochodzą chwilami śmieszne dialogi, które tylko wzbogacają książkę. To już kolejna pozycja tej pisarki i muszę przyznać, że bardzo dobrze mi się ją czytało. I o dziwo (NA SZCZĘŚCIE) zauważyłam, że jej książki nie są na jedno kopyto. W każdej odkrywamy nowych bohaterów, w nowej scenerii. Spokojnie mogę polecić na wolny wieczór.
Moja ocena: 6/10
#lenapoleca #lenarecenzuje #książka #zaczytani #kuszącapomyłka #VIKeeland #książkoholiczka #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #książkadobranawszystko #chwilarelaksu #czaszksiążką #wydawnictwokobiece #kobiece #instagramczyta #instaksiążka #dobraksiążka #czytanietojetto #czytamksiążki #polecam #lubięczytać #czytaniejestfajne #lovebook #book #książkoholiczka #kobiece #romans #opowiadania #erotyk #czytaniejestseksi #recenzjaksiazki #czytanienieboli #czytamlegalnie
Dodaj komentarz